Image default
Książki Literatura obyczajowa Recenzje

Finezja duszy martwej – Weronika Szczuka

Zawarcie związku małżeńskiego jest jedną z najważniejszych rzeczy, która łączy zakochanych. Chcą przed obliczem Boga powiedzieć sobie sakramentalne „tak” i żyć już na zawsze u swego boku…

Trwają ostatnie przygotowania do ślubu Lauren i Dominica. Panna młoda odlicza minuty do chwili, kiedy przysięgnie ukochanemu miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Najlepsza przyjaciółka kobiety – Melinda – również zamierza wyjść za mąż. Kobiety są najszczęśliwsze pod słońcem, do czasu… Pan młody nie pojawia się w kościele, jego telefon milczy, nikt nie wie gdzie mężczyzna może przebywać. Na domiar złego, narzeczony Melindy, który miał być świadkiem – również zniknął. W głowach kobiet formują się czarne scenariusze, jednak racjonalne myślenie póki co gra pierwsze skrzypce. Uroczystość zostaje przełożona na inny termin, prasa wrze, gdyż Dominic jest znaną osobistością. Trwają spekulacje – dlaczego pan młody nie zjawił się na ślubie? Czy coś mu się stało? Lauren chcąc uzyskać odpowiedzi decyduje się na wynajęcie prywatnego detektywa. Nowe fakty przedzierają się do rzeczywistości, a znalezienie listu od Dominica dodatkowo zaostrza atmosferę…

Nie mógł znieść widoku jej cierpienia.

Weronika Szczuka

Książki mają to do siebie, że potrafią wciągnąć czytelnika już od pierwszej strony, jednak istnieje również druga strona medalu – są książki, które niedostatecznie angażują uwagę czytelnika. „Finezja duszy martwej” niestety zalicza się do tej drugiej grupy. Spodziewałam się po niej znacznie więcej – zawiodłam się. Ale od początku…

Fabuła powieści skupia się na odnalezieniu pana młodego i świadka. Właściwie wszystko było by dobrze, gdyby nie to, że powieść w dużej mierze skupia się na dialogach. Brakowało mi opisów czy choćby charakterystyki bohaterów – którzy notabene przesyceni są marazmem. Autorka ograniczyła się do zdawkowych informacji – niektórych rzeczy będziesz musiał domyślić się sam, inne zostaną w Ciebie wrzucone w taki sposób, że nie prędko się pozbierasz. Powieść ma charakter linii prostej z niewielkimi odchyleniami w górę lub dół, co za tym idzie – dynamika jest jednostajna, momentami przyspiesza, aby zaraz uzyskać diametralną tendencję spadkową, aczkolwiek ostatnia karta powieści sprawi, że Twój mózg eksploduje.

„Finezja duszy martwej” podejmuje wątek przewrotności egzystencji, która w ułamku sekundy może obrać nieznany tor. Jednak niektóre fragmenty są mocno karykaturalne – i ja rozumiem, że czasem życie stawia przez nami poważne wyzwania, ale żeby tak po prostu „pozbyć się starych rzeczy” i wymienić je na nowe? Cóż, może nie do końca zrozumiałam przesłanie powieści… Podobał mi się natomiast wątek zazdrości, która poprzez swą naturę może zamknąć oczy i zawładnąć umysłem w niewyobrażalny sposób.

Styl, jakim posługuje się Weronika Szczuka jest klarowny i prosty. Autorka miała dobry, nietuzinkowy pomysł, aczkolwiek realizacja nie przekonuje – przynajmniej mnie. Wątkowi kryminalnemu nie towarzyszy napięcie, tajemnica czy niepewność – a szkoda. Powieść sama w sobie nie jest zła, ale czytając ją miałam wrażenie, że otrzymałam niekompletny egzemplarz – brakowało mi wyjaśnienia kilku istotnych kwestii, opisów, które nie ograniczałyby się do kilku zdań, prawidłowej dynamiki historii czy choćby dobrej kreacji postaci.

Podsumowując, bardzo nie lubię krytykować książek. Uważam, że każda historia została dla kogoś stworzona. Jednakże na tym polega urok literatury – to co podoba się Tobie, niekoniecznie przypadnie do gustu mnie. I odwrotnie. Dlatego też – podkreślam – iż opinia kierowana jest moimi subiektywnymi odczuciami, co do których możesz się nie zgodzić. Być może Tobie uda się wydobyć z książki drugie dno, może historia porwie Cię do tego stopnia, iż nie zaśniesz w nocy. Z całego serca Ci tego życzę!

Sam zdecyduj, czy chcesz zapoznać się z tą powieścią. Kto wie? Może odmieni ona Twoje spojrzenie na świat?

Wpisy, które mogą Ci się spodobać

Cień przeszłości – Grzegorz Gołębiowski

Bookmoment

Na południe od Brazos – Larry McMurtry

Bookmoment

To – Stephen King

Bookmoment