Niektóre książki potrafią nami wstrząsnąć, nie pozwalają o sobie zapomnieć, osaczają nas. Właśnie taką lekturą jest „Sorry”, które skutecznie spędza sen z powiek…
Czwórka głównych bohaterów wpada na pomysł, aby założyć agencję o chwytliwej nazwie „Sorry”, za pośrednictwem której chcą przepraszać w imieniu wszelkiego rodzaju firm czy ludzi, pomagając im tym samym oczyścić swoje sumienie. Z czasem agencja nabiera rozpędu i staje się dość popularna w pewnym środowisku, gdzie słowo „przepraszam” już dawno temu wyszło z użycia. Ich życie drastycznie zmienia się w dniu gdy przyjmują zlecenie od tajemniczego mężczyzny. Bohaterowie zostają schwytani w sidła mroku z którego nie tak łatwo się wyswobodzić.
Jesteśmy jak gwiazdozbiór, a zmiany w konstelacjach zawsze prowadzą do chaosu.
Przedstawiona historia wzbudza niemałe emocje. Pomysłowy sposób prowadzenia narracji, stopniowe budowanie napięcia oraz to, że Zoran Drvenkar zwraca się bezpośrednio do Ciebie sprawiając, że bierzesz udział w powieści jako jeden z bohaterów dodatkowo podkreślają charakter i oryginalność powieści.
„Sorry” to bardzo dobra i wyrazista powieść o poczuciu winy, karze, zemście, a także przebaczeniu. Myślę, że warto zapoznać się z tą powieścią i dać się ponieść niezwykłemu klimatowi.
