Rodząc się, dostajemy czystą kartę, która zostaje zapisana naszymi doświadczeniami, przeżyciami, czy emocjami. Będąc starszymi, sami decydujemy o tym, co zostanie na nią naniesione, a co odejdzie w niepamięć. Jedna zła decyzja, może bezpowrotnie rzucić cień na naszą przyszłość, dyskredytując przy tym wszystko to, co dotąd osiągnęliśmy.
Milburn w stanie Nowy Jork, lata 70. Pięciu staruszków, jedno stowarzyszenie – Chowder, które od lat dzieli osobliwe hobby. Mężczyźni spotykają się, aby opowiadać sobie straszne historie. Sięgają one do podświadomości, dając upust temu, co niewidoczne. Jednak przed laty połączyło ich coś upiornego… Teraz muszą stanąć twarzą w twarz z mrokiem dawnych lat, który domaga się atencji.
Jaka była najgorsza rzecz, którą kiedykolwiek zrobiłeś? Tego ci nie powiem, ale opowiem ci o najgorszej rzeczy, która mi się przytrafiła, o tej najstraszniejszej…
Tym nieco enigmatycznym zdaniem czytelnik rozpoczyna prawdziwie osobliwą wędrówkę, sięgającą do jego własnej wyobraźni, bowiem to właśnie do niej odwołuje się Peter Straub. Nie budzi on lęku w typowym, dla klasycznej literatury grozy, stylu. W tej powieści nic nie wyskoczy nagle zza rogu – tutaj straszy strach. Autor w doskonale przemyślany sposób snuje opowieść, której wielowątkowość intryguje i zapewnia, że czytelnik sięgnął po książkę rewelacyjną. „Upiorna opowieść” opierając się na znanych schematach, wypływa na głębokie wody, nurkuje w niej i wynurza się na powierzchnię, tworząc własny złowieszczy i niepowtarzalny wir.
Nie bez powodu tytuł oryginału to „Ghost Story” – ta historia w istocie jest o duchach. Ich widmo przewija się subtelnie między wierszami, czasem wychylą się bardziej, czasem uśpią czytelniczą czujność, jednak wciąż tam są. Są i czekają. Powoli, mozolnie, przenikają do rzeczywistości, moszczą się w niej, nawiedzają w koszmarach. Jest też potwór, przybierający twarz kobiety, stający się zarówno snem jak i jawą; koszmarem i marzeniem; przeszłością i przyszłością; zimnem i ciepłem…
Jaka była ta najgorsza rzecz? Nie sam czyn, ale myśl o tym czynie – jaskrawy film odwijający się ze szpuli w twojej głowie.
Książka zachwyca fantastycznym sposobem narracji, ciekawą konstrukcją, ale i genialnym, mrocznym klimatem, który gęstnieje z każdą kolejną stroną, aby rozwiać się na moment i powrócić ze zdwojoną siłą. Ta niepokojąca atmosfera staje się pełnokrwistym bohaterem, złożonym ze snów i rzeczywistości. Paleta osobowości występujących w książce jest imponująca. Każdy bohater otrzymał swoje miejsce i wyróżniające go cechy. Czytelnik ma możliwość poznania zarówno psychikę bohatera – z wszystkimi jego lękami – jak i doświadczenia, będące częścią jego przeszłości czy teraźniejszości.
Peter Straub nie spieszy się z opowieścią, dawkuje ją, zapominając nieraz o chronologii zdarzeń. Nurt narracyjny zbudowany jest z urywków różnych perspektyw, których ogólny zarys może wydawać się chaosem; rozsypaną paletą puzzli. W końcu jednak każda linia znajduj czas ujście, łączy się, tworząc pełny i barwny obraz niedopowiedzeń, aluzji i symboli. Przewijające się retrospekcje, czy nagła zmiana spojrzenia może dezorientować, aczkolwiek zdawać by się mogło, że bez tego elementu powieść straciłaby swój wydźwięk.
„Upiorna opowieść” jest historią o złowieszczej mocy przeszłości, nieznanej przyszłości. Peter Straub urządził swoisty spektakl przepełniony mrokiem, ciemnymi barwami, naznaczony niepokojącym klimatem. I choć momentami wydawać się może nużący, tak lektura sumarycznie stanowi dzieło, które każdy wielbiciel gatunku grozy powinien poznać.